Nieruchomości

poniedziałek, 17 stycznia 2011

Pielęgnacja i utrzymanie kota (część pierwsza)...

Jak pielęgnować kota?

Ta czynność w przypadku kota ma dość szczególne znaczenie. Poza kotami długowłosymi, które zapewne wymagają czesania koty w zasadzie w zakresie czystości są samoobsługowe.
Mała dygresja: ten blog-poradnik-pamiętnik nie pretenduje do miana Poradnika o Kotach w każdym aspekcie. To czysto praktyczne uwagi i spostrzeżenia podczas życia z kotami - teraz żyją w moim domu 3 koty -  przez kilkanaście lat. Pierwszy kot, który się pojawił - och, znacie go wszyscy doskonale, bo jest opisany na poprzednich 4 kartach - to Bajtek. Pozostałe pojawiały się sukcesywnie, choć owa sukcesywność nie jest linowa. Bajtek nauczył nas co to znaczy żyć z kotem, co to znaczy indywidualność, tolerancja i wzajemnie uczucie między nim, a nami.
Tak czy inaczej, przeżyłem z tymi zwierzętami sporo, a jeśli dodam, że tym czasie przez mój dom przewinęło i przewija się gromadka psów, które dzielą przestrzeń życiowa z nami i kotami, to można powiedzieć, że mam jakieś doświadczenie i praktykę w życiu pod jednym dachem z naszymi braćmi mniejszymi, jak mawiał  święty Franciszek. Daleko mi do naukowych obserwacji, uczonych wniosków i stawianych tez. Jak każdy, kto miał w domu przyjaciela mniejszego wie. ze najważniejszym jest ułożenie wzajemnych relacji, tak aby współżycie było dla obu stron komfortowe. Są oczywiście i tacy, którzy po kilku chwilach miłej zabawy ze zwierzęciem wyrzucali go, bo szczeka, drapie, śmierdzi, trzeba wychodzić, przeszkadza, bo zajmuje miejsce itd, ale mam nadzieję, że nie zaglądają tu.
Jeśli jesteś drogi Przyjacielu czytający te słowa przyjacielem zwierząt, to wiesz o czym traktuję, mówiąc wzajemnym ułożeniu sobie życia.

Wracamy do pielęgnacji kota.
Otóż, jak pisałem, kot w zakresie czystości jest samowystarczalny. Pewnie każdy z Was widział jak się kot myje i widok ten jest sam w sobie bardzo miły. KOTY SĄ CZYSTE!!! Przez tyle lat obcowania z nimi nigdy nie musiałem ich czyścić po powrocie z dworu z błota czy innego brudu (psy niejednokrotnie! A czyszczenie psa wytarzanego w... niedomówienie takie :)), to sama poezja i miód płynący z serwisowania psów). Pomijam oczywiście momenty, gdy koty wracały przemoczone do skóry, bo lał deszcz i taką mokrą kurę wycierałem ręcznikiem, choć pewnie i bez tego dałby sobie radę.
Mała, dwu miesięczna kotka, która gościła u nas kilka tygodni
Zatem - nie kąpiemy kota, a tym bardziej nie suszymy go suszarką, czy powieszonego na sznurze, a tym bardziej nie wyżymamy, jak to robił góral w dowcipie.
Kot się umyje sam!

Natomiast sam nie obetnie sobie pazurków. Koty, które przebywają w domu nie mają o co i na czym tępić i ścierać pazurki. Dowodem na ich istnienie (pazurków) są ślady zadrapań na meblach, pozaciągane tkaniny, podrapani współlokatorzy, czyli ludzie. Również koty wychodzące na dwór mają pazurki, które choć ścierane są ostre.
Zatem do pielęgnacji kota należy zabieg obcinania pazurków. Jak to zrobić?

Zanim coś na ten temat napiszę, dodam, że do pielęgnacji kota należy go przyzwyczajać od maleńkiego kotka. Pewnie pamiętacie z poprzedniego artykułu: im kot starszy, tym ogon twardszy. Trudniej jest nauczyć pewnych rzeczy starego kocura. Nie każda czynność, w której bierze chcąc-nie chcąc udział  jest dla niego miła! Małe dzieci też nie lubią obcinania paznokci i często robi się to podczas jego snu. Pamiętacie?

Zatem, jak obcinać pazurki...
Trzeba wziąć kota, cążki do pazurków, nacisnąć łapkę delikatnie tak, aby pazurki wyszły - pewnie wiecie, że koty w przeciwieństwie do psów, chowają pazurki, zwłaszcza w przednich łapkach. W tylnych pazurki chowają się mniej. Po wysunięciu się pazurków obcinamy delikatnie czubki i po sprawie.
Koci portret we wnętrzu
Problem może być tylko w tym, że kot nielubi jak się coś robi przy łapkach. A tak właśnie było z Bajtkiem. Nie lubił, nie cierpiał, nie pozwalał nic sobie przy łapkach robić. Nawet dotknąć, pogłaskać. Bronił się wtedy, drapał, próbował gryźć. On serwis łapkowy przechodził podczas przeglądu u lekarza - głownie podczas szczepień i bywało to bolesne głównie dla lekarza i osoby trzymającej niezadowolonego kocura..
Uwaga: kotom wychodzącym na dwór pazurków nie obcinamy. One biegają, łażą po drzewach, wspinają się. Gdy uciekają przed czymś/kimś, np. agresywnym psem, wskakują na drzewo. Bez ostrych pazurów nie mogły by tam uciec. Lepiej, żeby trochę drapały, ale żyły. Zakładam, że czytający te słowa nie są zwolennikami tezy, że dobry kot to martwy kot. Za słowo kot było często podstawiane inne, określające niejednokrotnie ludzką nację... 

Inna obsługa kota:  kuweta czyli potrzeby małe i duże...
Koty domowe muszą się gdzieś załatwiać. Kot, jak pisałem, ma wrodzone zamiłowanie do czystości. Każdy z moich kotów bardzo szybko uczył się do czego służy kuweta i praktycznie nie było nigdzie nabrudzone. Uwaga:  jeśli kot załatwia się nie do kuwety, lecz gdzieś w mieszkaniu, to nie oznacza to, że nie umie korzystać z kuwety, lecz, że jest coś co zburzyło jego spokój i jest po prostu zestresowany, znerwicowany. Warto wtedy zastanowić się, co takiego się stało, co się pojawiło nowego, co dla nas jest zapewne miłe, dla kota zaś przykre. 
Koty do nowych sytuacji przyzwyczajają się powoli. I dlatego wychodzenie z kotem na spacer jest raczej stresem i przykrością dla niego. Wyjazdy z ni, na wakacje też jest dla kota dużym przeżyciem i musi minąć kilka dni, by kot zaczął zachowywać się swobodnie w nowym otoczeniu. 
Gdy Bajtek był gdzieś wywożony przez kilka dni chodził przy ścianach, przykulony, jak to nazywam: na czworakach. 
Kończąc sprawę z kuwetą: kotu należy pokazać kuwetę, wstawić tam po pierwszym przyłapanym sikaniu. Zapewniam, że szybko się nauczy. Zawartość kuwety - tę twardą - trzeba wybrać i wyrzucić. Jeśli się trafi na kota czyścioszka nadmiernego, może do niej nie wejść po raz drugi. Wtedy szybko się nauczymy do czego służy łopatka nabywana wraz z kuwetą. Co stosować jako wypełniacz? Są piaski, które namoczone sikami twardnieją i robią się jakby kamyki łatwe do wyrzucenia, trociny. My używaliśmy wałeczków zrobionych z trocin. Takie małe pelety. Nazywało się to wtedy Pigwa na cześć bohaterki kabaretowej Pigwy własnie. Na początku były to małe wałeczki, które w trakcie używania były przez kota rozcierane, aż tworzył się trocinowy piasek. Dokładnie pokrywało to wszelkie odchody kocie, tak, że czasem trudno było coś znaleźć. Warto kupić kuwetę, która ma zawinięty do środka rancik. Wtedy nie będzie się piasek wysypywać, gdy kot będzie energicznie zakopywać to, co wyprodukował,.

Spanie....
Kot śpi wszędzie. Można oczywiście kupić mu posłanie, jakąś budkę, koszyk. A i tak będzie spać tam gdzie sam zechce. Nasze koty miały swoje posłania, ale najczęściej spały na tapczanie, kanapie, krzesłach, w łóżku. Przy czym, jeśli chodzi o łózko, koty w nim rosną i stają się wielkości tygrysa. Potrafią przetrzymać każde kręcenie się śpiącego i utrzymać w łóżku mimo wszelkich prób mniej lub bardziej delikatnego dawania mu do zrozumienia, że jest tu cokolwiek zbędny. Jedyny sposób, to wziąć kota na ręce i wyrzucić z pościeli. Osobom wzdrygającym się na myśl o spaniu z kotem, bo kot jest brudny powiem, że jeśli chodzi o czystością kocią, może ona iść w zawody z naszą. I obawiam się, po doświadczeniach z autobusami w upalne dni i gromadą ludzi w środku, że nasze szare bractwo jest w tym zakresie daleko przed nami.

Czyszczenie uszu, odpchlanie, odrobaczanie, zabiegi medyczne, jedzenie, środowisko, zabawy...

O tym będzie w dalszych częściach mojego pisania.

1 komentarz:

Anonymous pisze...

ciekawe i przydatne informacje. czekam na następne :)